Sayed Azam-Ali, prezes Crops For the Future, przekonuje do swoich racji największych tego świata... fot. cffresearch.org
Inicjatywy

Malezyjscy naukowcy wiedzą, jak z pomocą rolników poradzić sobie z głodem na świecie

Marcin Pniewski 2018-08-28 13:16:11 Komentarzy:
Malezyjscy naukowcy mają świadomość tego, że pomimo faktu, iż na świecie jest aż 7 tysięcy gatówników roślin uprawnych, rolnicy tak naprawdę uprawiają głównie tylko kilka z nich. Decydują o tym oczywiście głównie aspekty finansowe. Przekonują jednak, że to błędne założenie, podkreślając przy tym, iż niebawem będziemy musieli się zmierzyć z poważnym problemem rosnącego przyrostu naturalnego. Tym samym zwracają uwagę na autorski program rolniczy, który zakłada uprawę roślin zapomnianych lub nieznanych szerzej na świecie. 

Uprawiając tylko kilka gatunków roślin sami skazujemy się na głód

Crops For the Future (CFF), to organizacja, która odpowiada za realizację owego autorskiego programu rolniczego. Sayed Azam-Ali jeden z członków organizacji tłumaczy, że na świecie uprawia się głównie ryż, soję, kukurydzę i pszenicę, a tymczasem roślin uprawnych na świecie istnieje, aż 7 tysięcy gatunków. - Ograniczając się jedynie do tych kilku gatunków poniekąd sami skazujemy się na głód - stanowczo stwierdza Sayed Azam-Ali. Podaje przy tym argumentu przemawiające za wdrożeniem programu. 

Po pierwsze: Posiłki mogą mieć większą wartość odżywczą

To jeden z trzech kluczowych argumentów organizacji. Przykładem może być mało znana moringa olejodajna, która może być wykorzystywana zamiast cukru pudru do ciasta, a jest tak zwanym superfoodsem tj. rośliną z niezwykłymi właściowościami prozdrowotnymi. Mogłaby nawet stać się zamiennikiem dla naszej tradycyjnej mąki pszenicznej. Innym przykładem może być sorzycha ziemna, z której mogłyby powstawać zupki instant, biszkopt, czy tortellini. 

Po drugie: Globalne ocieplenie wykluczy dotychczasowe uprawy 

Naukowcy nie mają co do tego wątpliwości, że zmiany klimatyczne mogą wykluczyć możliwość tych tradycyjnych dotychczas upraw. Tu z prawdziwą odsieczą przyszłyby - jak twierdzą - dawno nieuprawiane gatunki. - Dywersyfikacja diety może się okazać kluczowa dla naszego przetrwania - zaznacza Sayed Azam-Ali. - Już na tą chwilę tradycyjne rolnictwo odpowiada za 1/3 emisji gazów, więc nie jest to droga, którą powinniśmy kroczyć - dodaje.

Po trzecie: Warto ocalić zapomniane gatunki

Ostatnią motywacją wymienioną przez CFF jest apel o ocalenie - dla kolejnych pokoleń - jakby na to nie patrzeć częściowo ludzkiej historii. - Jeśli nie przekażemy naszym wnukom wiedzy na temat, jak uprawiać te rzadsze gatunki ona w końcu gdzieś zaginie, a może się okazać to zaprzepaszczeniem szansy na ratunek dla jeszcze nie narodzonych dzieci ziemi - przyznaje zaniepokojony Sayed Azam-Ali.

Źródło: radiozet.pl