Jak się okazuje, najczęściej ci, którzy z większych miast przeprowadzają się na obrzeża, mają najwięcej zastrzeżeń. Przeszkadza im przykładowo praca ciągników w nocy, czy zapach pasącego się bydła. W odpowiedzi na te skargi powstał program "STOP - wieś terenem pracy rolnika". Jego realizacja przebiega w internecie, w postaci publikacji klipów z wyjaśnieniami na czym polega praca w polu i że zboże wbrew pozorom samo nie rośnie. Ponieważ niestety akcja ta nie przyniosła oczekiwanego efektu, Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) zaproponowała kolejne rozwiązanie problemu i złożyła w Ministerstwie Sprawiedliwości propozycję. "Należałoby rozważyć wprowadzenie obowiązku dostarczenia do urzędu gminy oświadczenia, że znane są tej osobie warunki i specyfika warunków życia na terenach związanych z produkcją rolną" - brzmi treść propozycji KRIR. Co ciekawe, minister Jan Krzysztof Ardanowski publicznie podsumował działalność tej organizacji w słowach: "Krajowa Rada Izb Rolniczych jest dla mnie (...) jedyną, która ma prawo wypowiadać się w imieniu wszystkich rolników. KRIR będzie dla mnie partnerem do rozmów". Dla tych, którzy się obawiają takich oświadczeń, póki co - money.pl uspokaja - i wyjaśnia, że "zdaniem ministerstwa jest to zbyt daleko posunięta deklaracja, co w efekcie mogłoby wpływać na ograniczenie praw obywatelskich tych osób".
Źródło: money.pl
-
Rolniku, masz problem z zadłużeniem? Ruszyła akcja #PomagamyRolnikomWPandemii
-
Polskie innowacje wymagają przyspieszenia. Możemy stać się liderem cyfryzacji w rolnictwie, leśnictwie i energetyce
-
Koronawirus nie zahamował rolniczych inwestycji. Rośnie sprzedaż ciągników i przyczep rolniczych
-
Żywności w Polsce nie zabraknie. W kolejnych miesiącach jej ceny powinny spadać
-
Wbrew panującym mitom pieczywo powinny jeść także osoby na diecie. Należy jednak zwracać uwagę na jego skład