Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczychfot. YouTube
Inicjatywy

Wieś dla mieszczuchów pod warunkiem, że podpiszą specjalne oświadczenie

Marcin Pniewski 2018-09-17 13:24:55 Komentarzy:
Rolnicy chcą walczyć o swoje prawa. Stąd też wzięła się inicjatywa, która zakłada, że nikt kto z miasta przeprowadzi się na wieś nie będzie mieć prawa do roszczeń i podpisze oświadczenie. Choć resort odcina się od tych sugestii, nie biorą się one znikąd - przekonuje serwis money.pl.

Jak się okazuje, najczęściej ci, którzy z większych miast przeprowadzają się na obrzeża, mają najwięcej zastrzeżeń. Przeszkadza im przykładowo praca ciągników w nocy, czy zapach pasącego się bydła. W odpowiedzi na te skargi powstał program "STOP - wieś terenem pracy rolnika". Jego realizacja przebiega w internecie, w postaci publikacji klipów z wyjaśnieniami na czym polega praca w polu i że zboże wbrew pozorom samo nie rośnie. Ponieważ niestety akcja ta nie przyniosła oczekiwanego efektu, Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) zaproponowała kolejne rozwiązanie problemu i złożyła w Ministerstwie Sprawiedliwości propozycję. "Należałoby rozważyć wprowadzenie obowiązku dostarczenia do urzędu gminy oświadczenia, że znane są tej osobie warunki i specyfika warunków życia na terenach związanych z produkcją rolną" - brzmi treść propozycji KRIR. Co ciekawe, minister Jan Krzysztof Ardanowski publicznie podsumował działalność tej organizacji w słowach: "Krajowa Rada Izb Rolniczych jest dla mnie (...) jedyną, która ma prawo wypowiadać się w imieniu wszystkich rolników. KRIR będzie dla mnie partnerem do rozmów". Dla tych, którzy się obawiają takich oświadczeń, póki co - money.pl uspokaja - i wyjaśnia, że "zdaniem ministerstwa jest to zbyt daleko posunięta deklaracja, co w efekcie mogłoby wpływać na ograniczenie praw obywatelskich tych osób".

Źródło: money.pl